Po prawie dwóch miesiącach spędzonych w Irlandii mogę się pokusić o kilka refleksji na temat tutejszego rynku gier video. Piszę to z perspektywy posiadacza PS3, ale jest to bez znaczenia, bo sytuacja dotyczy każdej platformy. Obserwacja pierwsza i najbardziej oczywista jest taka, że rynek gier jest dużo bardziej rozwinięty, niż np. w Polsce (to akurat nie jest niespodzianką). Widać to przede wszystkim po ilości sklepów z grami obecnych w centrach handlowych i ilości klientów, którzy je odwiedzają: 2-3 sklepy zajmujące się wyłącznie handlem grami w jednym centrum handlowym wygląda tutaj na normę. Najpopularniejsze sieci to GAMESTOP, GAME i HMV (to ostatnie zajmuje się szerzej pojętymi multimediami). Obserwacja druga: handel używanymi grami tutaj kwitnie! Absolutnie każdy sklep, w jakim byłem ma dział używanych gier, który jest dużo większy, niż dział z nowymi grami (przez nowe rozumiem "od producenta", zafoliowane i nieużywane). Niektóre sklepy już przy wejściu wywieszają tablice z aktualnymi cenami skupu szczególnie chodliwych tytułów (niczym w kantorach ;)), są też różnego rodzaju promocje typu "sprzedaj nam jakąś grę, a inną dostaniesz za 2 EUR" (vide - fotki). Tu dochodzę do trzeciej obserwacji: raczej trudno jest tu kupić starszy tytuł, który nie pochodził by z drugiego obiegu. Wygląda na to, że żaden sklep nie jest zainteresowany utrzymywaniem na stanie starszych gier - wyjątek stanowią blockbustery oraz wznowienia, np. seria Platinum dla PS3.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh64-vxRy5oyow8-GqPKL3A0d5ok4z8pvXM4tDjNIcWc123oPqI892hTCwrmeNHi95VVJSKK6DgL9jtaVz6NjiO3-rbJaOuMq2NF8tfl0iELhyaJaQ82eJwcty2nlhtE149tt1bVZq-xeQ/s200/Image012.jpg)
No comments:
Post a Comment